Przyplątał się do mnie worek. I to nie byle jaki, bo worek św. Mikołaja! Tak w tłumaczeniu z holenderskiego brzmi napis na tkaninie. Wielki wór z juty pocięłam, obszyłam brzegi, doszyłam troki. Wszystko wykonałam ręcznie bo urządzenia stosownego nie posiadam i nie umiem na maszynie szyć. Czekam na zakupione worki po kawie i już planuję dla nich przyszłość bo dziecię złożyło zamówienie na poduchy.
Dzień dobry,czy przed użyciem wyprała Pani worki żeby nie obłaziły? Mam piękne worki, ale obłażą nieziemsko i nie wiem co z nimi zrobić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Luiza Jałowiecka