Ostatnie ogromne styropianowe jajo w pierwotnym zamyśle miało być zdobione w decoupage. Wybrany motyw z zającami przykleiłam na styropian i ...straciłam zapał do dalszej pracy. Sama myśl o uzupełnianiu tła była przygnębiająca. Nie bardzo rozumiem dlaczego tak się działo, może to była wina zmiennych frontów pogody? W każdym razie poleżakowało sobie niedokończone "jajeczko" dużo czasu. Aż do dziś. Dziś zaimprowizowałam i dołączyłam do jajka filc. Efekt ? Chyba niezły, jajo wygląda ciekawie i uroczo-oczywiście jeśli tak można powiedzieć o jajku:)
Piękne pisanki :)
OdpowiedzUsuń