środa, 16 maja 2012

Tablica

Nareszcie mam upragnioną tablicę! Tęskniłam za nią od dawna, szukałam na allegro. Któregoś dnia, właściwie, pro forma, zapytałam małżonka, czy w piwnicznej izbie, wśród tysięcy ważnych bardzo i mniej rzeczy,  nie znalazłaby się tablica kredowa.  I usłyszałam, że jest. Dziwnym trafem, mimo, że dzieci z niej wyrosły, pozostała z nami a właściwie z przydasiami męża.  I chwała mu za to.




Kolejny nabytek do ogródka. Ten kwiat nazywa się bakopa.


Obok bakopy dobrze prezentuje się szałwia....


z tymiankiem sąsiaduje bratek...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz