czwartek, 23 sierpnia 2012

Działamy...

Wystarczy spojrzeć by uznać , że w tym roku nie biel mną rządzi. Ten tydzień był dla nas pracowity, zwłaszcza dla Małżonka, który wykonał ogrom prac stolarsko-murarskich. Ja zajmowałam się malunkami na zewnątrz i kompletowaniem akcesoriów. Jest już "ogarnięcie" jako rzecze dziecię bywające tu nader często i chętnie.
 
 

 
 
 
  



 
   Ekran zasłaniający kompostownik w nowej szacie...
 

 
A tak wyglądają nasze pomidorki koktajlowe :)
Wyjaśniam: do dziś sądziliśmy, że na krzaku rośnie pomidor koktajlowy.  Życzliwy sąsiad zasugerował wgląd
w glebę i oto wynik cierpliwego jej rozgarniania przez dziecię , które nieoczekiwanie przeżyło wykopki w mieście.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz